Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Miej ty sobie pałace, ja mój domek ciasny. Prawda nie jest wspaniały, szczupły, ale własny.

wpisy na blogu

zwierzaki

Blog:  seleneyria
Data dodania: 2013-01-19
wyślij wiadomość

Tak pomyślałam, że zdołowałam się troszę i poprzedni wpis wyszedł nieco pesymistycznie, to postanowiłam dac dziś jeszcze jeden wpis. Z mężem nie mamy jeszcze dzieci, ale za to uwielbiamy zwierzaki. Wszystie przewijały się już w poprzednich wpisach, ale dziś chcę Wam je jeszcze raz przedstawić i opowiedzieć trochę o nich. A co będzie trochę inaczej, bo to w ońcu nasi kochani domownicy.

A więc zaczne od tej, tóra jest z nami najdłużej, a właściwie ze mną. Nasz sunia Pusia:

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Pusia to już emerytka i niestety coraz więcej chorób się jej ima. Ma 12 lat i trafiła do nas niestety po smutnym wydarzeniu.Byłam wtedy nastolatką i miałam wybłaganego wymarzonego pieska- bardzo podobnego. Niestety w czasie pobytu u dziadków ktoś nie domknął furtki i wyszedł na ulicę i niestety samochód go potrącił. Nie udało się go uratować, a wszyscy byli tak w rozpaczy, ze dziadek w czasie 2 dni zlokalizował na wsi kolejną suczkę "w ciąży" i tak mamy Pusię. No i niestety został mi uraz i nasze zwierzaki sa pod ciągłą kontrolą żeby same nie wychodziły za ogrodzenie. Na szczęście Pusia jest bardzo porzywiązana, pilnuje się "nogi". Jedyne co powoduje jej nieposłuszeństwo to hu fajerwerków i petard, wtedy leci ja torpeda do domu niogo nie słuchając. po za tym to bardzo humorzasty piesek. Przyjdzie poprzytula się, ale potem warknie poaże zęby i sobie pójdzie. ocham ją mocno. Była bardzo przywiązana do mamy, ale po jej śmierci, w związku z pracą ojca i jego zimnym stosunkiem do niej trafiła pod nasz dach. Jest nieco otyła i tylko jedzeniem da się ją przekupić. Do obcych nie podejdzie, a i do ludzi, tórych już kojarzy nie do ońca- gryzie i to boleśnie.

 

A teraz nasze papugi Sky (biało-niebieski) i Sofi (turkusowa):

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

To był nasz wzajemny prezent z okazji ślubu cywilnego. Marzyło mi się jakieś jeszcze zwierząto. Kot odpadał, bo ojciec by nigdy tego nie przełknął, a króliczka mój mąż. Staneło na ptakach- a te są takie śliczne i mądre- papużki neirozłączki. I tak świetnie naśladują inne ptaki. Tylko trzeba pamietać żeby na noc je przykrywać jak sa w tym samym pokoju co my, bo przedrzeniają się z wróblami np o 5 rano :) Nrazie są jeszcze w mieszkaniu, ale jak tylko pozbędziemy się parkieciarza to będą przeniesione. A i apapugi mamy od maja 2010 a miały rok jak je wzieliśmy.

 

Nasz kot Bonifacy:

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Kot wyszedł przypadkiem. tzn. planowaliśmy go mieć, kiedyś jak się wprowadzimy, ale nie już. Natomiast mam go od syna koleżanki z pracy. Przygarnęła ona kotę a ona się okociła. Nie chciała je karmić, więc dziewczyna je z butelki karmiła. oleżanka sama przygarnęła jednego i tyle mi o nim opowiadała, że się kotami zainteresowałam, a że marzył mi się zawsze czarny, to się kiedyś w centrum handlowym umówiłam i dostaliśmy kotka 2-miesięcznego. To było w czerwcu 2012 i pamiętam, że był wtedy mecz polska- grecja i stwierdziła, że jesli polacy wygrają to kot dostanie imie Tytoń na cześć bramkarza, a że było jak było ma na imię Bonifacy, dla przyjaciół Boniek. Narazie mieszka z teściową, ale już pomieszkiwał i na budowie. O nim można pisać, pisac i pisać. Ewenement- uwielbia pływać, nie pije innej wody niż z krany, żadne zamknięte pudeło i pusza nie jest dla niego wyzwaniem, sam sobie lodówkę otwiera, zwalił z parapetów wszystkie kwiati mamie, uwielbia spacery po dworzu (mimo kastracji), uwielbia nas budzić ocieraniem nosiem i mruczeniem, ocha wszelie pudełka i torebki i polowanie na naszeg 2 pieska, sprytny na tyle, ze ja były szczeniai bawił się w mamę- bo wiedział, że szczeniaki dostają ciepłe mleczko to i jemu coś skapnie. No i można ta długo i długo. Poprostu nasze rozrywkowe kocicho :)

 

Kolejnym przygarniętym zwierzakiem jest 1,5 letnia sunie Łajka:

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Jej historia jest najsmutniejsza. Moja szwagierka usłyszała, ze ciocia jej koleżanki ma szczeniaka i zamierza go wywieć do lasu i tam porzucić, ze dziewczyna ma mieie serce zabrała jej szczeniaka i przyniosła do domu u wieliej rozpaczy mamy, bo uparła się, że to będzie domowy ratlerek (ta tak miał być ratlerek - skundlony ratlere z jamnikiem), a yszedł bardziej jamnik z umaszczeniem ratlerka. Łajka jest cudowna i dostarcza nam najwięszej rozrywki, ponieważ cudownie aportuje i łowi myszy. A przy tym cudownie się bawi z Bonifacym - zabawa z uwolniem ota z siatki, dostracza zawwsze rozrywki. Przez to, ze ja ja zawsze poprzystulam, a mąż się wybawi najbardziej za nami szaleje całą swoją psią miłością. Nie można nigdzie pójść bez niej, bo potrafi z rozpaczy łapać za nogawke, bo "i ona musi iść". Łobuziara jest rozpieszczona do granic możliwości, bo u teściowej nawet spała z nami i to pod kołdrą- oj ciężo będzie nam to zmienić. Kochane zwierzątko miało być wysterylizowane, ale że nie było nas na codzień u teściowej, nie została dopilnowana i w sierpniu oszczeniła się. Było 5 szczeniaków- 4 pieski i 1 sunia. 3 zostały rozdane 1 przygarnęła druga szwagierka, sunie my. Narazie jest umówiona na poniedziałek na sterylizacje i mam nadzieje, że dojdzie do skutku. Łajka jest też najpewniejszym obrońcą rodziny, bo po ratlerku ma zaciętość. Za nic obcego nie wpuści, a uwierzcie mi ma duże zęby. Miała początkowo zostać u teściowej, ale, że ona za bardzo nie dba o zwierzęta, a na szwagieri nie ma co liczyć, mąż zadecydował, ze wędruje do nas (no i jest to jego ulubiony zwierzak).

 

No i Sara, szczeniak Łajki:

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Trafiła do nas, bo nit nie chciał suni, a przy tym ja wole suczki. I jako szczeniak miała od początku pecha :( Na początku wolła męża, ale nie wiem czemu z wiekiem stała się strasznie bojaliwa. Jedynie toleruje mnie i dwie szwagieri. Facetów boii się jak ognia. Męża omija szerokim łukiem. Za mną chodzi w krok w kroj i najchętniej chce na rączki i spać na olanach. No i im dłużej na budowe nie przyjeżdżam tym bardziej jest stęsniona i nie odstępuje mnie na krok. Na początu troszkę nam zdziczała, bo siedziała często cay dzień zamknięta z drugim szczeniaku w tzw. letniej kuchni u mamy w domu, ale próbujemy jej naprostowac trochę trudny charakterek :) No narazie o niej tyle, bo i króto się nią opiekujemy.

 

Ja pisałam na wstępie kochamy zwierzaki i mamy ich mnóstwo. Czesto sa z nimi kłopoty, ale bez nich nie byłoby ta wesoło i pewnie nieraz byśmy się załamali. Może nie tyle dają nam siłę, co radość z życia, bo potomastwa narazie nie mamy :(

Wpis długi ale chcialam żebyście poznali naszą wesołą ferajne :)

18Komentarze
Data dodania: 2013-01-19 00:31:40
Trochę się Wam tej zwierzyny nazbierało :) Ja też uwielbiam zwierzaki, niestety warunki lokalowe umożliwiają nam posiadanie tylko jednego psa. Zwierzaki są super !!!!
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-19 10:21:00
ale jak się przeprowadzicie do domku to już zwierzaków ile chcecei możecie mieć (oczywiście w granicach rozsadku :))
odpowiedz
Odpowiedź do pogodna25
Data dodania: 2013-01-19 08:31:49
Ale fajna rodzinka. My też nie mamy jeszcze dzieci ,ale za to mamy kotkę Emilkę. Na samym początku mojego bloga była prezentowana. Też ją uratowaliśmy. Jest bardzo kochana i idealna do przytulania. Niestety jest strasznie zaborcza w stosunku do innych zwierząt i raczej nie pozwoli nam na kolejne zwierzątko. No chyba, że przed podwiązaniem jajników dopuszczę ja do jakiego kocurka. Swoje dzieci chyba będzie tolerować. Zostawiłabym wtedy jednego jej dzieciaczka. Bardzo bym chciała mieć dwa koty. Tylko czy ona pozwoli jakiemuś kocurkowi zbliżyć się do siebie?Ciężko to widzę ;)
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-19 09:07:23
moja starucha pusia tez taka była, tez się baliśmy, że nie stoleruje innych zwierząt- była zaborcza i agresywna w stosunku do innych, ale jakoś stolerowała Łajkę, nawet się z nią bawiła i zaryzykowaliśmy kota (bo papugi jak maja sprzataną klatke to są wrogowie numer 1), a kota toleruje anwet czasem śpią przytulone, jedynie gdy czasem |Bonifacy się pomyli i złapie jej puchaty ogonek to może od niej oberwać- jedynie nie lubi Sary, ale póki się do niej nie zbliża ona nie atakuje- no chyba, że ejst konkurencja do miski. Także możesz zaryzykowac z drugim zwierzakiem, jak nie pokocha to chociaż może zaakceptuje :)
odpowiedz
Odpowiedź do aliimarcin
ozzyby  
Data dodania: 2013-01-19 08:38:40
Cudne zwierzaki. Całkiem okazała ta gromadka. Pozdrawiam.
odpowiedz
wla81  
Data dodania: 2013-01-19 09:54:17
wow niezła gromadka, ja tylko chce mieć kota i psa ale was podziwiam za odwagę :) zwierzątka oczywiście każde śliczne
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-19 10:19:22
tez się podziwiamy- ja też marzyłam o jednym kotku i 2 pasach, a wyszło jak wyszło :) kochamy wszystkie, masakra jest tylko, jak któreś choruje i pamiętać, które kiedy odrobaczane i kiedy na szczepienie :)
odpowiedz
Odpowiedź do wla81
Data dodania: 2013-01-19 10:54:41
super zwierzaczki :)
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-19 15:44:16
Kurcze potężna rodzinka :)) Widać ze macie bardzo dobre serce :) a zwierzaki na pewno mają u Was jak u Pana Boga za piecem :) Kiedy byłam mała to zawsze było u nas dużo zwierzaków Chomiki ,świnki morskie papugi i psy !!! istne zoo .Teraz planujemy zakup psa i kanarka dla córci !!!
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-20 22:45:43
Słusznie- ja uważam, że dzieciaki ze zwierzętami się weselej chowają no i można je nauczyć odpowiedzialności :)
odpowiedz
Odpowiedź do marta--dariusz
koszmar  
Data dodania: 2013-01-19 16:38:23
A my nie mamy zwierzaków bo akurat nasze potomstwo alergizuje ostro i obok roztoczy,, pleśni itp. są sierściuchy i pierze :( A dzieci to wam życzę z całego serca bo wprowadzają ogromne zamieszanie i radość :)) Wasza gromadka jest ogromna, super macie :))
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-20 22:47:31
Dziękuję serdecznie, mam nadzieje że życzenie wrótce się spełni :)A szkoda, że dzieci alergizują, bo pewnie jak to dzieci strasznie by chciały zwierzaki :)
odpowiedz
Odpowiedź do koszmar
Data dodania: 2013-01-20 10:33:41
wzruszyłam się Twoim wpisem. Podobnie jak Wy nie mamy potomstwa, w sierpniu kupiliśmy yorka, który jest naszym oczkiem w głowie, w czwartek miał zabieg i oboje z mężem płakaliśmy jak walnięci. Od tego dnia stwierdziłam, że zmieniam weterynarza, bo lekarka do której jadziłem kazała mi przyjść za rok na kontrole, a się okazało, że trzeba psinkę doglądać co 4 m-ce. Mój Mężuś też chciał papugę ale te dużą ARĘ. Wasze zwierzaczki są cudowne i cieszę się, że są tak pozytywnie zakręceni ludzie :)
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-20 22:44:40
Dobry weterynarz to podstawa, nasze zwierzaki miały różne już zabiegi i wiem jak uspokaja dobra opieka medyczna- a dobry człowie do zwierzęcia się przywiązuje i traktuje ja członka rodziny. A Ary są cudne :) też nam się marzyła, ale jest taaaka droga i ponoć wymagająca :)Pozdrawiam! i zdrówka dla psinki
odpowiedz
Odpowiedź do szyszunia28
Data dodania: 2013-01-20 16:16:43
no troszkę tych zwierzaczków macie... słodki ten wasz zwierzyniec:)
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-20 22:52:36
dzięki za pozytywne wpisy- zwierzaki wrowadzają sporo zamieszania do naszego życia, ale bez nich byłoby smutno- a dziś o mały włos nie stalibyśmy się posiadaczem 4 psa- tym razem wielkiego rasowna- berneńskiego psa pasterskiego- cudak wszedł do nas za ogrodzenie , straszny przytulasek i strasznie mi żal go było, że się prawdopodobnie komuś zapowidział, ale nasz szczeniak dostał takiej histerii ja tylko on się zbliżał, że mąż wyrzucił go poza ogrodzenie i jak chciałam mu wynieść jeść to już go nie było :( przygarnięcie byłoby kłopotliwe, ale zastanawiałam się czyj mógł być :( no nic mam nadzieję, że trafił do domu
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-21 12:33:54
a ja w skrócie - SUPER ;D
odpowiedz
wiolin2  
Data dodania: 2013-01-22 11:57:18
Jestem pełna podziwu. Ja mam na razie tylko sunię Lunkę i kotkę Mruczkę, i kilka polnych myszy, których na szczęście moja kotka nie zjada. Na poprzednim mieszkaniu były koszatniczki, szczurek, chomiczki - mniejsze lokum i mniejsze zwierzątka. Był też pies Czaruś, który dożył z nami sędziwych lat. Nie wyobrażam sobie domu bez zwierząt.
odpowiedz

cyklinowanie

Blog:  seleneyria
Data dodania: 2013-01-18
wyślij wiadomość

 

Nasz parkieciarz-gaduła zaczął cyklinować podłogę. Ponoć nie ejst tak źle, bo maszyne ma od razu z odkurzaczem i aż tak się nie pyli. Deski kładliśmy na dole w salonie i jadalni i na górze w korytarzu. Powstało pytanie, co z małymi pokojami na górze. Nie stać nas na taką deskę, ale też nie chcę żeby ta deska była zupełnie inna. Stwierdziłam, że trzeba kupić jakąś deskę barliniecką, ale w tym samym kolorze- ale jak tu dobrać kolor skoro ten nasz lakier jest w żadko spotykanym na deskach gotowych kolorze iroko (kambala). No i znalazłam :

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

 

 

i JUŻ SIĘ UCIESZYŁAM , BO W BRICOMANIE PROMOCJA ZA 68 ZŁ/M2 (NORMALNIE PONAD 100 ZŁ) już się zastanawialiśmy skąd wziąć kaskę, a tu patrzę już jeste w cenie 105 zł/m2. I załamałam się- nie jest to zawrotna cena, ale nie wiele drożej to już by mnie wyniósł parkiet u naszego parkieciaża, a deska jest grubsza i trwalsza, bo dąb po całej grubości. No nic- czeka nas szukanie czegoś innen go w tym kolorze aż do skutku.

 

No i teraz zastanawiamy się co dalej z wykończeniem? Nie mam kasy, a jeszcze długu 100 tyś. Mamy w zasadzie 3 rozwiązania 1 realne, 2 prawie realne a 3 nierealne. Zaczynając od nierealnego to wygrana w totka, praie realne- odrolnić 5000 m2 ziemi i ją sprzedać, albo realna- wyjechać zagranicę i ciułać. Ostatnia opcja najbardziej realna wydaje się najgorsza, bo jak już się ma etn domek to chciałoby się w nim pomieszkać, a nie odłożyć to na kolejne lata :(  Szczególnie jak się ma tutaj stałą pracę jak ja. No w najgorszym wypadku sam mąż wyjedzie. W końcu to nie koniec świata, a wielu z was siedzi za granicą i odkłada na swoje marzenie :)

A zmieniając nastrój kilka wnętzr z netu:

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

 

 

 

12Komentarze
Data dodania: 2013-01-18 19:57:19
Kurcze znam ten ból :( Ja na waszym miejscu spróbowała bym odrolnić ziemie i sprzedać !!! może nie będzie to łatwe ale nie będziecie musieli się tułać po świecie !!! Co do podłogi to na pewno uda Wam się wyszukać coś zbliżonego w przystępnej cenie !!!!
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-18 21:49:08
Szkoda, że te Wasze pola nie ida na terenie planowanych autostrad, zarobilibyście niezłą kaske :P A tak w ogóle to przecież macie juz prawie wszystko gotowe! Możecie się wprowadzić a później powolutku kończyć resztę. Kuchnia czeka, jeszcze piekarnik i płyta i da się żyć :) A Twój mąż ma stałą pracę? bo jak tak to szkoda rezygnować bo czasem później nie ma sie do czego wrócić..:/ Smutna prawda o Polsce, jak nie kombinujesz to nie masz :( Obyście coś wymyślili..buziole :**
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-18 21:52:19
no właśnie problem w tym, że od 4 miesiecy jest bez pracy i nie moze nic znalezc, choc ju setki cv wysyła i to do roznych prac :( a dlug trzeba za cos splacic, a moja pensja jest zbyt mala zeby na dluzsza mete wyzyc :(
odpowiedz
Odpowiedź do bergamotka
Data dodania: 2013-01-18 22:56:51
kasa to odwieczny problem... ale na pewno jakoś sobie poradzicie... może trochę dłużej to potrwa ale dacie radę... deska super!
odpowiedz
piotrki  
Data dodania: 2013-01-19 00:41:48
my też znamy ten ból..najważniejsze, że macie wyjścia awaryjne, zwłaszcza ziemię do sprzedania, trzymam mocno kciuki, żeby wam się udało (najbardziej trzymam za totka;):)
odpowiedz
katasza  
Data dodania: 2013-01-19 09:02:33
Tak to z tymi kredytami bywa, dlatego rękami i nogami się bronię przed zadłużeniem. Mąż coś zaczyna przebąkiwać, że w końcu kredyt będziemy musieli wziąć, a ja nie chcę. Wolę budować (a raczej wykańczać bo sama budowa to pikuś) ten dom kilka lat dłużej, ale za swoje niż później martwić się jak spłacić kredyt, a wiadomo, że w życiu różnie bywa. Tak czy inaczej życzę Wam by ta trudna sytuacja rozwiązała się po Waszej myśli. Osobiście wolałabym sprzedać ten kawałek ziemi niż wyjeżdżać za granicę.
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-19 09:11:32
My kredytu też nie braliśmy. Pożyczaliśmy kaskę od ojca, ale kredyt byłby mniejszym problemem. Spłacilibyśmy go w ratach i jakoś do przodu, natomiast ojciec żąda od nas spłaty w ciągu 2-3 lat całości, a to dla nas stało się teraz awykonalne :(
odpowiedz
Odpowiedź do katasza
katasza  
Data dodania: 2013-01-19 11:54:32
No to rzeczywiscie jestescie w trudnej sytuacji, z drugiej strony ojciec chyba powinien byc bardziej wyrozumialy i nie wymagac byscie oddali tak duza kwote w tak krotkim czasie. Moze rzeczywiscie pomyslcie o sprzedazy dzialki. Mieszkacie w Warszawie, dzialki tam drogie, wiec za pieniadze ze sprzedazy chyba spokojnie splacilisbyscie ojca..
odpowiedz
Odpowiedź do seleneyria
Data dodania: 2013-01-19 12:05:14
no własnie problem w tym, że 5-10 lat czeka się na odrolnienie, a rolna kosztuje tylko 50zł/m2 więc nawet nie starczyłoby na spłate długu :( a ojeciec wyrozumiały nie jest niestety :(- no nic po to sa problemy żeby je rozwiązywać :)
odpowiedz
Odpowiedź do katasza
katasza  
Data dodania: 2013-01-20 10:26:42
No co Ty mowisz? My odralnialismy nasza dzialke i zostalo to zalatwione w przeciagu kilku miesiecy.
odpowiedz
Odpowiedź do seleneyria
virgo2  
Data dodania: 2013-01-19 13:51:47
Nie martw się kochana, na pewno jakoś się to wszystko ułoży, u nas jeszcze gorzej bo mnie z pracy wyrzucili a mąż też od miesiąca żadnego zlecenia nie ma - cholerna zima. Ale trzeba być dobrej myśli - grunt to stała praca, od biedy można kredyt wziąć i pomału spłacać. Głowa do góry, pozdrawiam gorąco :)
odpowiedz
koszmar  
Data dodania: 2013-01-19 16:57:46
Nie chciałabym by moja rodzina żyła na dwa kraje. No ale mam dzieci, które szaleją jak mąż wyjeżdża na uczelnie a co dopiero na miesiąc czy rok :(( Razem to co innego. Ale z drugiej strony szkoda pracy w kraju bo będziecie mieli dom a nie będzie już pracy bo teraz jest u nas bardzo trudno w tym temacie. Powodzenia i głowa do góry bo dużo juz macie, bardzo dużo :))
odpowiedz

inspiracje

Blog:  seleneyria
Data dodania: 2013-01-14
wyślij wiadomość

Dawno nie zarzucałam Was cudnymi wnętrzami jakie znalazłam w internecie, wiec dzis postanowiłam podzielić się z wami tym co znalazłam na onet.wnętrza :)

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

 

10Komentarze
Data dodania: 2013-01-14 18:18:53
witam
wszystkie inspiracje są śliczne, mają swoją dusz,ejednak zdj nr 6 powaliło mnie :)) pięknie...poprostu cudownie :)) pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-14 19:32:07
No na 6-tce żyrandol boski!!!!
odpowiedz
domeos  
Data dodania: 2013-01-14 20:16:05
Takie wyjście do ogrodu z kuchni na zdjęciu nr 6 to moje marzenie :)))
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-14 21:52:34
można kilka rzeczy podpatrzeć....
odpowiedz
koszmar  
Data dodania: 2013-01-14 21:52:42
Piękne inspiracje, ja tez tak poproszę :))
odpowiedz
paulago  
Data dodania: 2013-01-15 11:37:39
Wszystko w moim guście :D Cudowne!
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-15 15:53:57
Klimaciki w sam raz jak dla mnie
odpowiedz
lenka01  
Data dodania: 2013-01-15 18:14:58
Jakie piękności,aż się rozmarzyłam...Zima na zdjęciach przepiękna :)
odpowiedz
virgo2  
Data dodania: 2013-01-15 20:18:41
Jakież cudne klimaciki - chciało by się tam wejść i rozgościć :)
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-17 15:20:59
O tak, 6 zdjęcie...właśnie mam takie wyjscie z kuchni do warzywnika i kącik jadalny;)) Zdjęcie nr 5, taką podłogę mam do wiatrołapu;))
odpowiedz

zimowa sceneria

Blog:  seleneyria
Data dodania: 2013-01-13
wyślij wiadomość

A zarzuce Was zdjęciami zimy dookoła naszej Roski :)

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

8Komentarze
koszmar  
Data dodania: 2013-01-13 11:37:02
Zima pięknie u was się prezentuje :))
odpowiedz
virgo2  
Data dodania: 2013-01-13 11:43:42
U nas tak samo cudownie - wszędzie biały puch, pozdrawiam cieplutko:)
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-13 12:26:04
u nas też biało... zaraz wybieramy się na spacerek...
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-13 16:37:28
U nas tez tak wygląda:)) Oj ja czekam na wiosnę , ale niestety trzeba się uzbroić w cierpliwość:))
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-13 20:38:05
Pięknie !!!!
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-14 11:06:32
zima to naprawdę bajkowa pora roku, pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-14 12:42:55
dziękuję za miłe wpisy! zima jest cudowna, uwielbiam jak jest tak dużo śniegu :)
odpowiedz
martab  
Data dodania: 2013-01-14 13:05:43
pięknie
odpowiedz

o starociach w domu i o posuwaniu się prac

Blog:  seleneyria
Data dodania: 2013-01-10
wyślij wiadomość

Pewnie nie jesteśmy jedyni, którzy mimo marzeń muszą w nowym domu zaadoptować kila staroci ze starego domu. Myślę, że u nas wiele tego będzie. Naszczęście jest kilka taich rzeczy, które mimo iż są atsre i patrzyło się na nie lata to są miłe dla oka. Tak jest z żyrandolem, który przez 10 lat wisiał u moich dziadków w salonie, a mieli go jeszcze od jednych znajomych. Zawisł on u nas w pokoju gościnnym i raczej zadomowi siuę na stałe :

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Oprócz tego chciałam wam pokazać nasz grzejni łazienkowy, który nareszcie został zawieszony. Zgrywa się kolorystycznie z płytakmi, ale to niebieskie, oryginalne pokrętło trzeba będzie wymienić. Wogóle nie pasuje.

blog budowlany - mojabudowa.pl

No i nasz stolarz zaczął układać schody. Jest bardzo gadatliwy, śpi do południa, a do 2 pracuje i robi wszystko bardzo powoli. Mam nadzieje, że jakoś mu to pójdzie.

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

Najgorsze to, że znów wrócił wszędzie bałagan. Na górze mój ojciec poprawia k-g po naszych "fachowcach" od siedmiu boleści. Ta się mój mąż na nich wkurzył, a najgorsze, że to znajomy nam ta sknocił :/ jakas masakra ;/ ehhh kolejny raz potwierdza się reguła, że ze znajomymi interesów się nie robi :(

 

A dodam jeszcze jedno :) posiedziałam nad planerem IKEA i stworzyłam ostateczny obrez naszej kuchni (oczywiście inne spzęty, bo mamy swoje). Narazie nie mamy wszystkich potrzebnych do tego mebli, ale się powoli skompletyuje (brakuje nam 3 szafe dolnych):

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

 

blog budowlany - mojabudowa.pl

14Komentarze
polana  
Data dodania: 2013-01-10 15:31:44
Niestety coś o tym wiem a może i jeszcze gorzej bo ty mówisz o znajomym a my już zdążyliśmy się przejechac na rodzinie... każdy chce zarobic szkoda że naszym kosztem. Może społeczeństwo powinno zrozumiec że osoby budujące domy nie śpią na pieniądzach... Pozdrawiam i oby bez takich przygód!
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-10 17:32:36
Wiesz te Vies to na całą górna łazienkę zapłaciliśmy 2 300zł /podłoga nie jest wiele droższa niż ściana :) A i my tez sporo staroci przenosimy, nie każdego stać na zakupy wszytskiego on nowa, meble dzieci, nasza sypialnia- strasznie poobojana, kupiliśmy drewniana 5 lat temu i teraz wygląda okropnie. ale kasy zabraknie na nową. Nie wiemy czy starczy na kominek i dumamy jeszcze nad nim, Wzieliśmy tez znajomego do tynków i mamy takie sknocone, że musieliśmy kuć a szpachli to tyle poszło że hej, a i tak nie wyrównane tak jak ma być :( Kuchnię będziemy miec w podobnej kolorystyce..czyli najpiękniej :)
odpowiedz
koszmar  
Data dodania: 2013-01-10 20:02:39
My oprócz mebli kuchennych weźmiemy wszystkie ze starego domu, każdy pokój mamy teraz w pełni umeblowany bo mieszkamy tu 14 lat i sporo się tego nazbierało na tych naszych starych 130 metrach. Kiedyś myślałam, że to źle do nowego domu starocie pchać. Jednak wpasowuje się to w mój minimalistyczny, ekologiczny, czy niematerialistyczny styl życia. Jak się coś zniszczy to kupuje nowe...Czy mnie ktoś będzie bardziej lubił jak kupię nowe meble, naczynia, czy wyposażenie do pokoi dzieci... Nie , a musiałaby wziąć kredyt a to mi nie na rękę jest najbardziej. Co do rodzinno-znajomych fachowców- 100% macie racji... niestety
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-10 20:10:51
Stare nie znaczy gorsze !!! ja sama w domu mam pełno starych rzeczy które bardzo lubię i nie zamieniłabym ich na żadne nowości .Bo najważniejsze aby w domu stworzyć klimat :)
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-11 09:29:31
no właśnie kochani! niektóre stare meble muszą z nami zamieszać, a z czasem je wymienimy na nowe :) najważniejsze, że będą one w nowym domku :)
odpowiedz
blanca  
Data dodania: 2013-01-11 09:36:08
Jak ja lubię do Ciebie zaglądać, lubię też starocie a jakże:) Pozdrawiam
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-11 11:27:42
dzięki serdeczne :) bardzo to miłe :)
odpowiedz
Odpowiedź do blanca
katasza  
Data dodania: 2013-01-11 09:47:02
Tak naprawdę to chyba mało kogo stać na umeblowanie domu od A do Z samymi nowymi rzeczami. Jeśli o mnie chodzi to nie mam nawet na to parcia bo kupuję bardzo dużo rzeczy z drugiej ręki i sama je odnawiam. Mój mąż na początku pukał się w czoło, a teraz chyba nawet podoba mu się to moje kombinowanie jak ze starego zrobić nowe.
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-11 11:27:12
no właśnie ja zaczynam się w odnawianie tez bawic, dlatego właśnie siedzę przed maszyną do szycia i próbuję uszyć obicie na siedziska do krzeseł :)
odpowiedz
Odpowiedź do katasza
virgo2  
Data dodania: 2013-01-11 09:49:21
Piękny, ciepły kolor tych schodów - nie mogę się już doczekać efektu końcowego. Jeśli to nie tajemnica - ile będą kosztowały? Pozdrawiam gorąco:)
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-11 11:26:02
ok 9300 z robocizna - a kolore najpierw mi się nie podobał, bo na próbniku był trochę inny, ale zaczynam się przyzwyczajać :)
odpowiedz
Odpowiedź do virgo2
Data dodania: 2013-01-12 10:00:35
Z tymi znajomymi różnie bywa... fakt... nasz majster obiecał, ze bedzie budował tylko nasz dom, a jak przyszło co do czego to były jeszcze dwie inne budowy i tak nas nawiedzał "w kratkę" i zamiast skończyć w 3 miesiące niby skończył w 5,5!!! A i tak nie do końca jest wszystko OK-ma przyjść na doróbki... Cóż... życie... ;) Głowa do góry!!! Kuchnia bombowa!!! ;))pzdr
odpowiedz
Data dodania: 2013-01-13 12:25:02
u nas wykorzystujemy sporo tzw staroci... żyrandol super... na realizację kuchni czekam z niecierpliwością... miłego dzionka:)
odpowiedz
zacisze  
Data dodania: 2013-01-14 09:39:59
stare rzeczy mają duszę:) będę podglądać postępy. pozdrawiam
odpowiedz
seleneyria
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 492548
Komentarzy: 3724
Obserwują: 225
On-line: 9
Wpisów: 377 Galeria zdjęć: 1612
Projekt ROSA
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - powiat warszawski zachodni
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2015 sierpień
2015 kwiecień
2014 grudzień
2014 wrzesień
2014 kwiecień
2014 marzec
2014 luty
2014 styczeń
2013 grudzień
2013 listopad
2013 październik
2013 wrzesień
2013 lipiec
2013 czerwiec
2013 maj
2013 kwiecień
2013 marzec
2013 luty
2013 styczeń
2012 grudzień
2012 listopad
2012 październik
2012 wrzesień
2012 sierpień
2012 lipiec
2012 czerwiec
2012 maj
2012 kwiecień
2012 marzec
2012 luty
2012 styczeń
2011 grudzień
2011 listopad
2011 październik
2011 wrzesień

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik