weekendwa walka z chwastami
W tym czasie kiedy ja dzielnie pracowałam mąz z kolegami kończył elektrykę. Mimo że niby wszystko est położone jest jeszcze trochę do zrobienia, ale naszczęście można to po elektryce. Póki co czekamy na tynkarzy i szafke elektryczną. Póki co wygląda to tak:
Masakra!
A pokaże wam kilka kabelków po domku:
Po tym jak wróciłam z pracy i przyjechałam na działkę zajęliśmy się pieleniem działki. Mąż ze chłopakiem szwagierki obkopywał brzegi działkiu ze spalonej Randapem trawy:
A nasze poletko nabiera kształtów, ale po spieleniu części działki wyszło, że potzrebujemy jeszcze ze 12 wywrotek ziemi :(
A tak wygląda zakupiona niedawno róża- jest przepiękna :)
I nasze pole słoneczników, które juz są słusznych kształtów:
A takie drzewka dostałam od chłopaka szwagierki:
Wykopana Czeremcha i odnóżki wierzby d zakorzenienia:
A tak wygląda z dali nasz domek :
A tak wyglądalismy po sobotnim grillu: