postępy prac
Eh...raczej marne postępy...układanie płyt k-g ciągnie się niemiłosiernie....a miały być dwa weekendy- jasne ;/
Gładzie narazie tylko na dole, a miały być już i na klatce schodowej ;/ Wujek narazie zajął się popawianiem roboty po tynkarzach- sknocili nam łazienkę na dole, a dokładnie źle otynkowali okrągłe okienko. Jest tam też trochę podkuwania- pod płaski syfon i przesuwanie kabli, także sodoma i gomora.
Przyszły już włączniki i kontakty- i są super- proste i kremowe. Do łazienki brakuje nam jedynie baterii umywalkowej, syfonu do umywalki i deszczownicvy i baterii prysznicowej. Z tego co wujek robi sądze, że narazie zabiera się za łazienkę.
Czekam jeszcze na płytki na korytarz, kuchnię i do pokoju na dole.
Wczoraj podjęliśmy decyzję o tralkach na schody-będą te pierwsze białe z boku co stoją po lewej stronie bez numerka. Natomias stoimy przed wyborem bejcy, która nada odpowiedni kolor naszej podłodze - i tu dylemat.
Przepraszam za zdjęcie nie jest najlepsze, ale cięzko mi znaleźć tej firmy w necie (Loba- tylko na takiej ten fachowiec pracuje):
Zastanawiamy się albo nad Bilinga albo nad Kambala- ahh te decyzje. Fachowiec chce wejść już 10 grudnia- a ja mam mieszane uczucia czy: łazienka na dole, podłogi, kominek i k-g na dole zdążą być zrobione :( Zobaczymy :)
A dziś przychodzi facet od parapetów i zmierzyliśmy je jeszcze raz i chyba opcja połączonych jest tu najsensowniejsza.
Pozdrawiam :)
Komentarze