okna c.d. i masakra na działce
Kolejne okna i nie obyło się bez niespodzianki. W poniedziałek przyjechał właściciel firmy, z której zamawialiśmy okna okrągłe. Okazało się, że przyjechało tylko 1 okno- to do pomieszczenia gospodarczego- nieotwierane. Właściciel tłumaczył, że producentowi nie opłacało się produkować 1 okna i wysłali do produkcji do Niemiec i z Niemiec teoretycznie ma być w piątek (szkoda, że mnie wtedy nie było bo by usłyszeli co o tym myślę!) mój mąż jednak jest łągodniejszy. Więc na drugie okno czekamy...
A tak wygląda to jedno - jak dla mnie bomba!
Tego samego dnia wkopaliśmy szmabo 10m3. Niestety nie mam zdjęcia jak wygląda (w sumie mało interesujący ma wygląd) a tak wygląda zabezpieczone (właz mąż schował, bo stwierdził, że ktoś nam je ukradnie), z najduje się w podjeździe:
We wtorek przyjechała ekipa ekipa od okien dachowych. I tu niespodzianka nie zamontują drabinki przeciwśniegowej bo nie ma jeszcze uchwytów ;/ No ale okna w ciągu 2 dni zamontowali, bo po drodze mieli problemy z samochodem. Jednak niestety mąż dzwonił do mnie do pracy z pytaniem, czy montujemy je tak jak w projekcie czy niżej, a ja, że jak w projekice - a tu zonk. Zapomniałam, że podnosiliśmy o pół metra ściany kolankowe i okna są za wysoko (oczywiście mój mąż też nie pomyślał;/) - nno trudno z drabinki będę je myć ;/
Mniej więcej tak to wygląda.
Posadziliśmy sobie też mieszankę kwiatuszków na sprawdzenie, jak to będzie (w końcu początkujący ze mnie ogrodnik) :) mam nadzieje, że coś urośnie :)
Rabatka (1 peonia, pare mieczyków, konwalie, maciejka, astry i lilie):
No i moje braki i poziomki :)
I lawenda+słonecznik ozdobny:
No i to co najgorsze zostawiam na koniec. To co się stało z naszą działką po niedzielno-poniedziałkowych ulewach (niestety świerza ziemia średnio chłonie wilgoć), a też nierówno zostały zrobione spadki.
Makabra jest na tej działce mokro i błotniście. Trzeba jeszcze jednak 1-2 wywrotki ziemi nawieść.
Dobrą wiadomością jest to, że mimo iż nam stoi robota z prądem to panowie od co i hydrauliki będą wchodzić w przyszłym tygodniu. Zgodziliśmy fajną ekipę z Marek. W czwartek przychodzi mój wójek i będzie mierzył ile nam rur do dgp kominkowego potzreba :)
Także do przodu !