w oczekiwaniu na wylewkę
I znowu weekend na naszej działeczce. Jak dla mnie średnio pracowicie, a dla męża jak najbardziej. PIerwsze co bym chciała wam pokazać to nie tak cieakawe, jednak bardzo ważne rurki od przyłącza gazowego:
W sumie nowości budowlanych nie mamy więcej, bo obiecani hydraulicy nie zjawili się dzisiaj- mają to zrobić jutro przed południem. To samo z ylekarzami (choć dziś coś tam gadali o zepsuciu maszyny i czeknaiu na porot z serwisu ;/).
Jeśli chodzi o naszą pracę, to ja nieiele robiłam, głównie malowałam (a co zaraz pokażę), opalałma się i spacerowałąm.
A mąż tworzył mała architekturę ogrodową- dokończył doniczkę, którą ja pomalowałam oraz zrobił 2 kolejne skrzynki (i chyba mi styknie ;p), a oto jak wyglądają po pomoalowaniu:
No i nowe dzieło męża- jeszcze nie pomalowane:
Na tym wozie ędę trzymała kwiatki w doniczkach. Może nie sa to niewiadomo jak wykonane rzeczy- ale jestem dumna z męża i wdzięczna za takie fajne rzeczy :)
A doniczkę od razu ykorzystałam, na bratki z którymi narazie nie iedziałam co zrobić i na rzosy, które niektórym z was pozazdrościłam ( w przyszłości w doniczce będzie rosnąć agawa):
Oprócz tego wsadziliśmy roślinki, które do nas przyszły pocztą:
I przesadzałam od teściowej floksy i róże:
NO i doglądałam moich świerzo roziniętych kwiatuszków:
Dzisiaj rano przyjechał towar na wylewkę:
No i rozmnożyłam razem z teściową mój bukszpan na żywopłot :):
Cieszyłam się z nowych liści na naszej umierającej jarzębince:
Mąż dziś przywiózł mi z delegacji w LUblinie 3 nowe roślinki- Cyprysik (nie pamiętam nazwy), Rododendrown (jakiś taki różowo -biały) oraz Świerk Srebrny- wszystkie śliczne, ale zdjęcia w kolejnym wpisie. Oprócz tego zamówiłam 24 tuje szmaragd- mają być w tym tygodniu i znalazłam juz płotek- zdecydowalismy się z Bricomana- najtaniej wychodzi niestety jest tylko 80 cm, ale w sklepie internetowym taki 1,2 m kosztuje prawie 100 zł za 2m przesło- chodiz o płot do ogródka warzywnego. Musimy tylko znaleźć furteczke do niego :).
Oki idę spać- dobranoc :)
Komentarze