Roska nabiera kolorku
Wczoraj jak byliśmy to jeszcze kolorku nie było, a dziś przyjechaliśmy pred 15, a już tyle tynku położone :) a narazie wygląda to tak:
No i skończone pomieszczenie gospodarcze:
Jeszcze oczywiście nie sprzątnięte. Po 2 tygodnach zarosł mi niesamowicie ogrod, a co najgorsze jakis duzy pies się na nią dostał i mi kaałkiem agrowłókninę w strżepy podarł, porobił pod nią dziury, podkopał plotek przez o się przechylił (będzie to widac na zdjęciu) i rozgrzebał korę ; / dobrze, że kwiatków nie powykopywał. A oto m,oj w 1/4 pomalowany płotek- pierwsza warstwa- dziś tylko tl esie udało, bo był niestety 2 dzień zastrzyków dla naszego maleństwa- szczeniaczka, który dostał akiejś opuchlizny na gardle. A oto płotek:
POczątek bezpieczników (no nareszcie...):
I marzy mi się takie ogrodzenie- jest super, ale niestety bardzo drogie:
No i tyle na dzisiaj, maja skończyć do poniedziałku, także nie mogę się doczekać końcowego efektu i już się boję ile zapłacimy za to wszystko :(