DGP
No i mamy kolejną dobrą wiadomość. Od jutra mój wujek (mimo dalej uszkodzonej ręki), za pomocą mojego brata wójecznego będzie kładł rurki do DGP, zbuduje ścianke z Ytonga między kuchnią a salonem i zrobi nam wentylacje w kuchni i łazienkach. Jest to dobra wiadomość, bo juz się bałam, że do tynków się nie wyrobimy. Dziś byliśmy na zakupach na te materiały., a korzystając z tego kupiłam sobie nowego kwiatka na balkon:
Boewilla:
To to różowe cudo. To obok to goździki brodate, niedawno wysiane. Niestety już musze je rozsadzić do gleby, bo im się za gęsto zrobiło :)
Oprócz tego chciałam wam pokazać co robie w wolnych chwilach:
Nie jest to dzieło takie jakie robi Romka (poprostu chylę czoła na jej dzieła), ale też lubie sobie dla relaksu powyszywać (to już męcze 3 miesiące, a jeszcze daleko do końca). Nie mam zbyt dużo czasu, ale jak tylko go znajduję i mam ochotę na dłubaninę biorę się albo za obrazek, albo za serwetkę na szydełku. Niestety ani w tym ani w tym nie jestem dobra, ale cóż prefekcja zawsze łączy się z długą pracą, doświadczeniem i tralentem ;p
A moją dłubaninke trzymam w takim ślicznym pudełeczku zakupionym w Tk Maxx:
A w sklepie gdzie zaopatrywaliśmy się w materiały do budowy ogrzewania kominkowego mają cudowne rzeczy robione z metalu, żeliwne itp. I mogą robić różne rzeczy na zamówienie wg własnego projektu- no poprostu cuda- np piękne kołatki, wieszaki na ubrania, na klucze, sprzęty kominkowe, figurki, a nawet wazony i donice :) poprostu cudo, aż szkoda, że nie miałam przy sobie aparatu.
Pozdrowionka, ide oglądać dalej mecz :)