zakupy :)
Czyli to co misie lubią najbardziej :) W niedziele wyciągnęłam męża do IKEII i zaopatrzyliśmy się w pare drobiazgów:
A oprócz tego spodobała nam się pewna kuchnia. Mi to mi, ale mojemu mężowi ! A mianowicie:
A to poprostu must be:
I zlew i bateria są jak dla mnie rewelacyjne.
A co do mebli to są kremowe (a jak dla mnie prawie białe), a ja się wzbraniałam przd białymi meblami w kuchni, bo strasznie się brudzą. Mężowi się strasznie spodobały, choć był pierwszym przeciwnikiem jasnych mebli i mocno się nad nimi zstanawia. Mi się zawsze białe meble podobały, ale bałam się brudu i mąż się na nie zgadzał, a tu niespdzianka, sam je chce. Są nie drogie, a prezentują się ładnie (jokość pewnie nie jest pierwszorzędna :()
A to inna kuchnia, która nam się nawet spodobała:
A mi i tak szre meble w głwie, ale nigdzie takich jak mi się podobają nie widziałam, a obawiam się, że u stolarza to zbankrutuje :(
Oprocz tego wybraliśmy soie kanapę i 2 pokrowce do niej i ławę kawową :) Napewno musza się u nas znaleć, ale tym pochwalę się innym razem :)