Sophi I Sky
Chcialabym przedstawić wam naszych najhalaśliwszych domowników, którzy spędzają nam sen z powiek...
Sophi (ta turkusowa) i Sky (biało-niebieski) przypadkiem otrzymały imiona od bohaterów mojego ulubionego silmu (Mamma mia!) , niestety słabe je tu widać spod tych niestety więziennych krat.
Spędzają nam sen z powiek (bo to gaduły) swoimi hałasami, ale także tym gdzie je umieścić w nowym domu. Mąż chce w salonie i już wymyślił duże szklane papużarium (chce je rozmnożyć)- wszystko ładnie pięknie, ale one (pzepraszam za wyrażenie) strasznie paskudzą i to ja będę musiała sprzątać te upaskudzone szyby. Klatka się też nie sprawdzi, bo trociny i pióa doprowadzą mnie do szłau (już tu jest ciężko), a przy tym halas przy oglądniu filmu bezcenny (lubią przekrzykiwać film).
Mamy je, bo sa pocieszne i naprawdę uwielbiamy e obserwować, są naprawdę mądre i umią nawet naśladować słowika :) Chyba pomysł przeszklenia jest najleszy, ale gdzie to umieścić, żeby były na wisoku a jednak nie przeszkadzały tak bardzo ?
Oto jest pytanie pół na pół budowlane :)
Hehe ale są naprawde urocze :)