odbiór budynku- problemy
Kochani czy Wy też mieliście problemy z odbiorem budynkow? Długo z mężem nie mogliśmy sięogarnąć z tematem, ale w końcu mąż tzw. spiął poślady i złożyliśmy wszystkie potrzebne papiery. Niby wszystko powinno być ok. Niby... Po tygodniu przyszło ze starostwa pismo. Okazało się, że mamy za blisko szambo budynku. Ci co je montowali pojechali po bandzie. I nie byłby to taki duży problem, bo zaraz mieliśmy mieć robioną kanalizę, ale przyczepili się też, że nie mamy utwardzonego terenu i ogrodzenia. Na litość boską czy to takie istotne?Mamy siatkę tymczasową i wydaje mi się, że to wystarczy. Ludzie latami bez żdnego ogrodzenia żyją ;/ No ale to też nie jest problem, bo za tydzień już będą nam je robili, Czekaliśmy z nim poprostu na kanalizę. Jednak utwardzenie terenu tio jest problem. Nie mamy kasy już na kostkę, a opcja wysypania gruzu lub żwiru jet dla mnie przerażająca. Niewygodnie brzydko i brudno ;/ czy u was też tak było? takie wymogi?