troszkę zwątpienia
Im bliżej wprowadzki tym więcej niepokoju. Kaska się kończy, a wiele rzeczy nie jest zrobionych. I pewnie długo długo nie będzie. Noc chyba, ze w totka wygramy - ale marna szansa. Łaazienka się kończy. Do naszej ekipy wykończeniowej wreszcie trafi też mój ojciec i chyba cały tydzień będzie wujkowi pomagał. Ekipa na poddaszu już ończy i już mnie strach bierze na kwotę, którą im trzeba będzie wypłacić.
Narazie wygląda to tak:
Półki na korytarzu na górze:
Garderoba:
Łazienka:
W łazience na dole zostały tylko sanitariaty i światełka do zrobienia :) To wujek będzie jutro robił, a ojciec łaadł płytki w małym pokoju.
Mnie po dodze zmieniła się koncepcja sypialni. Z taiej bardziej glamur na romantyczną. A wszystko pod wpływem ramy łóżka jaką odkryłam w IKEA:
Do tego takie szafeczki nocne:
Ale kiedy to będzie....handra handra handra :(
Komentarze