weekendowo
Weekend dla mnie minał dość leniwie. Jedyne co zrobiłam to przekopanie przyszłego ogródka na warzywa i wymieszanie ziemi z komposetm- zobaczymy może na wiosne coś to da. W tym czasie mój mąż kończył przecieranie ściaan po gładziach. Teraz są piękne i gładkie. Przynajmniej na dole, bo na górze wciąż działa ekipa od k-g. Nie mam zdjęć ale już w 80% są położone.
Tymczasem dostałam tai prezent na zbliżające się imieniki:
Ekspres na kapsułki- Italico z Biedronki. Dużo tańszy od Dolce Gusto, tóry mi się marzył od dawna, a awusia super. Także ja się tylko wprowadzimy zapraszam na dobrą włoską kawkę :)
A tu mały rzut na postępy prac na górze:
I prace na dole:
Jeśli chodzi o plany na kolejne dni, to zamierzamy zacząć na dole kłaść k-g tam, gdzie planowaliśmy, skończyć górę. W poniedziałek mają przyjechać z płytkami i armaturą do lazienki na dole. Zamówiliśmy deskę na podłogę na dole do salonu i na korytarz na górę - surowa deska w cenie 90 zł/m2, na wyszło 41 m2, do tego dochodzi 50 zł/m2 za uładanie i 7 zł/m2 cyklinowanie i lakierowanie. Deskak będzię miała długość 120 cm - taże dość długa. Do pokoii zamawiamy parkiet z tej samej deski. Choć do sypialni marzy mi się wykładzina dywanowa- no zobaczymy. Co do tralek na schody zastanawiam się już teraz między tą białą co jest pierwsza oparta o ścianę i tą z numerem 1. Eh...wybory są trudne. Jutro po ostatecznym zmierzeniu podłogi zamówimy gres. Jeszcze dziś zamawiam wlączniki i gniazdka- a przynajmniej jakieś 75% z nich.
We wtorek mają przyjść i podłączyć nas do gazu, a wieć wreszcie będzie ciepełko :)
Ogrodzenie jak nie było tak nie jest zrrobione :( ziemi jak nie było tak nie ma- pewnie dopiero wiosną coś się załatiw, ale pewnie po tej masakrycznej cenie :/
A to takie zdjątka z zabawy aparatem:
Komentarze