wreszcie oznaki wiosny:
No i powschodziły moje cebulki:
Hehe ale widać jak super sadziłam ;p
No i powschodziły moje cebulki:
Hehe ale widać jak super sadziłam ;p
Mąż dzielnie równa naszą działkę, a przy tym ją nieco ulepsza. Co znaczy ulepsza? A stworzył taki o to chodniczek od prowizorycznej futki do domu:
Może cudo nie jest, ale nieco ułatwi sprzątanie. Rozkopał już nasze wszystkie kupki, a teraz musimy kombinowac dalej ziemię:
Ha a właściwie to już dawno powinno się zacząć, ale pogoda była licha :( a więc mąż dzielnie równał nasze bagno:
A ja tymczasem ozdabiałam nieco nasz balkon:
I troszkę wiosny do domu:
I mam nadzieję, ze to dopiero początek i niedługo będziemy mogli się pochwalić ładnym ogrodem i trwaką :)
Tym razem drobne. Trochę połaziliśmy dziś po sklepach i efektem tego są małe zakupy. Więc mam 3 nowe ramki do mojej galerii (mam już łącznie 18 :) ):
Pojemnik na oliwę i ocet:
upiłam podkładki na stół do codziennego użytku:
Mam już kupione nasionka na wiosenny wysiew:
I kupiłam wreszcie antyramę, żeby zobaczyć jak moje serwetki bmędą się na ścianie prezentować:
Mnie się podoba, choć w ramce i na carnym tle pewnie lepiej by się prezentowały.
Czyli w zasadzie zmontowana szafa, bo resztę już widzieliście. W waitrołapie brakuje mi tylko lustra, które chcę nad skrzynią powiesić.
Szafa jest super pojemna :)
A ta apropo kanap- moje zwierzaki niestety je strasznie uwielbiają więc musze chyba je na codzień jakimś kocem przykrywać, bo przy ich siersci to rąk mi nie starczy do sprzątania ;p hehe