kolorek domu odsłona druga
No i domek przentuje się coraz lepiej. Chłopaki mają skończyć w poniedziałek albo we wtorek. Narazie kolor prezentuje się tak:
Płotek został pomalowany, ale mysle, że w przyszłym roku jeszcze poprawimy kolor, ale to wiosną :)
Hortensja nas zadziwiła i zaczęła kwitnąć:
No i dalie zaskoczyły mnie. Z jednego kolor wyszły dwa :)
No i nasze 4 tygodniowe kluseczki. Niestety jednego juz oddaliśmy (jak dla mnie za wcześnie) - mąż się uparł, a skoro jedzą samodzielnie nie miałam argumentu. A więc zostało tylko 4:
Piesek trafił do brata szefa ekipy budowlanej.
Ehhhh chciałabym żeby już ekipa sobie pojechała i żebym mogła wziąć się za sprzątanie działki. Po tym styropianie jest taki syf, że makabra. Wszędzike go pełno i raczej prędko się go nie pozbędziemy. Musimy zamówić kontener i sprezątnąć to wszysto. Ehhh dobrze, że wypoczęci i mamy siłe na takie prace :)